Sport - takie tam szkice różne węglem,ołówkiem i pastelą.
Już marzec ! Luty zleciał chorobowo na zmianę z dużą ilością pracy,dokładając obowiązki domowe mało czasu zostaje mi na prowadzenie bloga.
Dzielę się więc hurtowo namiastką tego co robię.
W między czasie w pracowni powstaje wielkoformatowy olej na płótnie,kończę ikonę,a przede wszystkim jestem mamą na dwóch pełnych etatach :))
ta pływająca pani z gitesowo ułożonym lokiem jest super - a może ona wcale podwodna nie jest, tylko mi się wydaje? :)))
OdpowiedzUsuńPodwodne - Ty to masz wyobraźnię :)ale w sumie czemu nie?:) Sciskam !
OdpowiedzUsuń