czwartek, 17 lutego 2011
Półeczka
Co ja mam w kuchni pod ręką..? Hmm same niezbędne rzeczy !
Od góry: swieczkę z czasów kiedy zajmowalam sie decoupagem,
dwa bliżej nieokreslone owoce/kwiaty (?)* skąd to mam nie wiem...
szparagi-naturalnie,że potrzebne!W tle zdjęcie arkad -inspiracja.
Srodkowa póleczka: pudelka zapalek- uwielbiam! Te duze to pamiatka z pleneru malarskiego w Bystrzycy Klodzkiej,gdzie znajduje sie Muzemu Zapalek,miejsce magiczne.Dwa maleńkie pudeleczka to greckie souveniry.
Za nimi znaleziony drewniany klocek z parasolem i jak na razie pierwsza,
w miare 'normalna'rzecz czasomierz do parowaru.
Na samym dole: cytrynka,która odpadla z wieszaczka, i znów pudelko zapalek -nie moglo zabraknąć aniola:)
Drewniana zabawka do reanimacji,odpadly skrzydelka wiatraka.
Teraz mozna gotować !
* już wiem dzięki Malgosi-to karczochy :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Asiu! obok świeczki to karczochy :)a z czego są zrobione, jako i szparagi?
OdpowiedzUsuńDzięki! Nie wiedziałam co to :) a zrobione sa z materiału,a szparagi z pianki i pomalowane.
OdpowiedzUsuńa w ogóle to one są pąkami kwiatów :) bardzo smaczne, właśnie trwa na nie sezon
OdpowiedzUsuń