Mam w biblioteczce stary zniszczony album moich rodziców,odkąd pamiętam zawsze na dłużej zatrzymywałam się przed tym szczególnym obrazem autorstwa Rublowa.
Gdy zaczęłam sama malować,oczywistym było zmierzenie się z tym wizerunkiem.
Jaka wiela radość ogarnia mnie za każdym razem i spokój! Jedną wersję w oryginalnych rozmiarach deski (158 × 108) namalowałam temperą jeszcze na studiach.
Kolejna kopia na zaliczenie technik malarskich popłynęła w czasie powodzi 1997 roku,kiedy to najbardziej ucierpiały nasze pracownie na Akademii.
W następnych latach powstało jeszcze kilka wesji,za każdym razem miałam wewnętrzną potrzebę zbliżenia się z tą Piękną Twarzą.
Już nie kopiuję,znam każdy centymetr tej reprodukji,bezczelnie pozwalam sobie na własną interpretację.
Ech stanąć przed oryginałem,marzy mi się...
Chrystus Pantokrator - ikona według Rublowa olej na desce,płatki złota |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz