Co mogłabym odkrywczego napisać? Tyle już zostało powiedziane...
Ważne jest dla mnie,że byłam na tej wystawie,mogłam poświęcić czas na nieśpieszne delektowanie się nią,zdjęcie za zdjęciem.
Pamiętam,jak jeszcze przed studiami przyjeżdżałam na tzw teczki na Akademię,
przy każdej okazji wizytowałam Muzeum Narodowe.
I te 'dziwne'prace,zdjęcia niezrozumiałe dla mnie,nad którymi pochylają się zawodowcy,jakaś ładna pani robi coś dziwnego-nie pojmowałam,nic a nic.
A teraz rozumiem,przynajmniej staram się dostrzec i ZAUWAŻAM!
Czy to znaczy,ze stałam się koneserem,znawcą współczesnej sztuki :)?
I jeszcze moje osobiste okrycie-pani Natalia potrafi rysować?
Piękne ,delikatne szkice pastelami,a jednak!
Jakie było moje zaskoczenie,gdy biegnąc w sobotę korytarzami Muzeum za uciekającym synkiem, za szybą kawiarni dostrzegłam Artystkę.
Zdjęcie zrobiłam dla siebie na pamiątkę.Podglądaczem sie poczułam ale potem pomyślałam,że dla pani Natalii to nic nadzwyczajnego takie podpatrywanie :)
Polecam wystawę w Muzeum narodowym i tekst w Wysokich Obcasach.
Natalia LL
Opera Omnia
14 lutego – 3 maja 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz